Jeśli chodzą między nami ANIOŁY, to ten człowiek jest niewątpliwie jednym z nich - człowiek z Susza - nasz wspaniały PAN ANDRZEJ GIZLER ze swoją najlepszą wyjątkową watą!

DZIĘKUJEMY I ŻYCZYMY DUŻO ZDROWIA I RADOŚCI! :)

zdjęcie i artykuł poniżej (na stronie dostępny jest wywiad z p. Andrzejem) pochodzi ze strony: 

https://www.eska.pl/ilawa/ta-wata-cukrowa-jest-wyjatkowa-smakuje-zwyczajnie-ale-pozwala-wspierac-chore-dzieci-aa-QwpT-6BSe-pwhL.html?utm_source=google&fbclid=IwAR1WYjbCXo8mrVD3xR6h52O6Y0CrMhFygbMnrKD1Rm7mJ1KguxJaoFfXsx0

Ta wata cukrowa jest wyjątkowa. Smakuje zwyczajnie, ale pozwala wspierać chore dzieci.

Andrzej Gizler z Susza tworzy chmurki szczęścia. To wata cukrowa, która ma niesamowite właściwości. Co w niej jest takiego wyjątkowego, oprócz pysznego smaku? To, że dzięki niej od dekad konto Towarzystwa Przyjaciół Dzieci jest zasilane złotówkami.

Pan od waty cukrowej - często to właśnie tak nazywają go dzieci. Wrósł w krajobraz i jego widok na przykład na alejce nad Małym Jeziorakiem jest tak oczywisty jak to, że wytwarzana przez niego wata ma cudowne właściwości. Dlaczego? Bo Andrzej Gizler to wielki przyjaciel Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, oddział miejsko-gminny w Iławie. Od ponad 30 lat przelewa na konto iławskiego oddziału pieniądze uzyskane ze sprzedaży produkowanych przez siebie słodkich chmurek. Od 14 lat jest członkiem TPD.

W sezonie wiosenno-letnim w każdy weekend przyjeżdża do Iławy. Bywa też w innych miejscach, jednak to z iławskimi festynami i piknikami kojarzy się najbardziej.

- To posługa - mówi. Sam jest już dawno na emeryturze. Dlaczego postanowił w ten sposób wspierać podopiecznych Towarzystwa Przyjaciół Dzieci? Posłuchaj!