Jesteś tutaj

"Docenić pasjonatów sportu". Wywiad z dyrektorem CSiR Jarosławem Piechotką

O Unii Susz, suskim sporcie w czasie pandemii i przyszłorocznym triathlonie z dyrektorem Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu rozmawia Czarek Oracki.

1. Tydzień temu swoje sportowe zmagania zakończyła Unia Susz, której jest pan wiceprezesem. Czwarte miejsce zespołu w tabeli bardziej pana cieszy czy jednak napełnia uczuciem niedosytu? Jak wyglądają plany klubu na najbliższą przyszłość?

- Jeśli mam jakiś niedosyt, to dotyczy on tylko czysto kibicowskich emocji w doniesieniu do jednej czy dwóch niewielkich, wyjazdowych porażek naszego zespołu w ciągu tej rundy. Ale generalnie z wyników Unii Susz, odniesionych od sierpnia, jestem zadowolony. Mamy czwarte miejsce, ale tyle samo punktów, co trzecia w tabeli Polonia Pasłęk i jedynie punkt straty do wicelidera – Drwęcy NML. To dobra sytuacja wyjściowa do wiosennej walki o miejsce, dające awans do IV ligi.

Ale w kontekście Unii, oprócz dobrych wyników, cieszy mnie też coś jeszcze. Z przyjemnością patrzę na atmosferę w klubie, na „dobrą chemię”, która panuje dziś na pomiędzy zawodnikami, trenerem, działaczami i zarządem, a także suskim samorządem i sponsorami klubu. Udało się nam w ostatnim czasie dobrze poukładać nasze relacje i jestem przekonany, że będzie to pozytywnie owocować w niedalekiej przyszłości Unii Susz.

2. W normalnym czasie o tej porze roku przygotowywał by pan teraz Suską Galę Sportu. Jak pan ocenia ten kończący się rok w suskim sporcie?

- Tak, zwykle w grudniu kompletowałem statuetki i wyróżnienia, które następnie, podczas uroczystej gali otrzymywali sportowcy, trenerzy i działacze suskich klubów, stowarzyszeń i sekcji sportowych. W tym roku Suska Gala Sportu nie może się odbyć. Szkoda, bo mimo znacznego ograniczenia działań sportowych w 2020 roku, trochę się jednak działo i fajnie by było docenić tych, którzy mimo epidemii nie zrezygnowali zupełnie ze sportowych wyzwań.

Jeśli chodzi o moja ocenę tego, kończącego się roku, to pewnie nie będę oryginalny. Sport, jak wszystkie inne sfery naszego życia, mocno ucierpiał w ostatnich miesiącach i nie ma co do tego wątpliwości. Zamiast jednak narzekać na rzeczywistość, wolę próbować dostrzegać jej jasne strony i działać, jak się da. Tak było w przypadku transmisji live meczów Unii, które były odpowiedzią na konieczność rozgrywania spotkań bez udziału kibiców. I tak jest w przypadku CSiR. Nie mogliśmy zorganizować wszystkich zaplanowanych na ten rok imprez, więc skupiliśmy bardziej na sekcjach, w ramach których, przy zachowaniu określonych obostrzeń, cały czas trenujemy.

3. No właśnie, sekcje. Jak bardzo pandemiczny rok 2020 wpłynął na tę sferę CSiR?

Kilkanaście sekcji, działających przy CSiR to jeden z ważnych elementów lokalnego krajobrazu sportowego. Epidemia wpłynęła oczywiście na ich działalność. Lęk przed skutkami pandemii odbił się przede wszystkim na frekwencji zajęć. To zrozumiałe i nikt nie ma o to pretensji. Trenujemy po prostu w mniejszych składach, zachowując odpowiednie wytyczne sanitarne. Takie czasy. Ale wciąż trenujemy. Najważniejsze, że żadna z kilkunastu działających sekcji nie zawiesiła zupełnie swoich zajęć.

4. No dobrze. Kilka konkretnych pytań na koniec. Czy odbędzie się lutowy bieg „Zasuwaj” z Susza do Iławy?

Niestety, nie odpowiem jeszcze dziś konkretnie. Jestem po rozmowach z burmistrzami Susza i Iławy, Wójtem Gminy Iława oraz współorganizatorem biegu - dyrektorem ICSIT Wojciechem Żmudzińskim i moim zdaniem jest duża szansa, że jeszcze w tym roku ogłosimy zapisy. Bezpieczeństwo oraz zdrowie uczestników biegu będzie tu oczywiście na pierwszym miejscu, ale jestem przekonany, że możemy tę imprezę zorganizować.

Wierzę, że warto walczyć o to, aby ten bieg się odbył, bo bardzo podoba mi się idea, która legła u jego podstaw. Wierzę, że sport może trwale połączyć samorządy –  zarówno przedstawicieli ich władz, jak i mieszkańców – i chciałbym, aby impreza, która już dwukrotnie potwierdziła to w praktyce, odbyła się także w przyszłym roku.

5. Co wiemy dziś o przyszłorocznym triathlonie?

Sporo już wiemy. Odbędzie się on w dniach 2 – 4 lipca 2021 roku. Na pewno nie zabraknie wtedy w Suszu wyścigów na dystansach ½ IM i sprint. Więcej powiem  wkrótce, bo teraz wraz z Burmistrzem Susza jeszcze ustalamy ostatnie szczegóły organizacyjne Susz Triathlon 2021. Dziś mogę za to już obiecać, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby program i poziom organizacji zawodów w Suszu w roku 2021 godnie uczcił jubileusz 30-lecia triathlonu w naszej gminie.

6. Właśnie, przyszły rok przyniesie nam kilka ważnych sportowych jubileuszy – przede wszystkim 30 lat triathlonu, ale także 75-lecie Unii Susz. Ciekawi mnie, jak będziemy je świętować?

Według mnie najważniejsze, żeby celebracja tych rocznic była przede wszystkim okazją do wspomnienia, docenienia i podziękowania wszystkim tym osobom, które poświęciły i poświęcają swój czas i wysiłki, aby Susz Triathlon i KS Unia Susz rozwijały się i trwały. Chodzi mi o to, że za sukcesem naszej wspaniałej imprezy triathlonowej, suskiego klubu piłkarskiego oraz wielu innych lokalnych inicjatyw sportowych zawsze stoją ludzie, ich  pasja i zaangażowanie, o których przy tych pięknych jubileuszach musimy pamiętać w pierwszej kolejności.

Jak to docenienie i wyrażenie wdzięczności będzie wyglądać w szczegółach w przypadku triathlonu, a jak w przypadku rocznicy powstania Unii – niech to na razie pozostanie jeszcze tajemnicą. Zapewniam, że w odpowiednim momencie zdradzę te plany i zaproszę do ich wspólnej realizacji wszystkich chętnych.