Jesteś tutaj

Susz sportem stoi! - rozmawiamy z dyrektorem CSiR

Z Jarosławem Piechotką, dyrektorem Centrum Sportu i Rekreacji w Suszu, rozmawia Czarek Oracki.

- Rozmawiamy w przeddzień biegu „Zasuwaj” pomiędzy Suszem a Iławą, którego inicjatorami są trzy samorządy: Miasta Iławy, Gminy Iławy i Gminy Susz. Jest Pan dyrektorem tego wydarzenia. Czuje Pan większy ciężar odpowiedzialności?
- Inaczej. Mam świadomość, że to impreza, która swoim zasięgiem wykracza poza teren Gminy Susz i że, oprócz moich przełożonych, moje poczynania obserwują także Burmistrz Miasta Iławy oraz Wójt Gminy Iława. Ale to mnie tylko motywuje i „nakręca”. Zwłaszcza, że blisko współpracuję z przedstawicielami sąsiednich samorządów – Andrzejem i Robertem z Gminy Iława oraz Wojciechem i Krzysztofem z Miasta Iława. Poza tym summa sumarum chodzi o to samo, co w przypadku suskich imprez sportowych, czyli o maksymalny komfort uczestników i kibiców. I o piękne, sportowe emocje, których w niedzielę z pewnością nie zabraknie.

- Podczas grudniowej Gali Sportu 2018 podsumował Pan ubiegły rok kilkudziesięcioma wyróżnieniami dla zawodników, trenerów oraz organizacji sportowych, aktywnie działających dla lokalnego sportu w Gminie Susz. A gdyby mógł Pan przyznać za ubiegły rok tylko jedną nagrodę? Do kogo by trafiła i dlaczego?
- Nie wręczamy jednej tylko nagrody nieprzypadkowo.  Podczas Gali Sportu nie chodzi o wyniki. Chcemy docenić szeroki, suski ruch sportowy i dostrzec także startujące dopiero sekcje, które mają fajną atmosferę wewnątrz grupy, które mocną „chcą”, nawet jeżeli jeszcze teraz im nie wychodzi. Nagrody dla najlepszych są im, zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, przyznawane poza Galą przez Burmistrza Susza. 

- Często powtarza Pan hasło: „Susz sportem stoi”. Co to dokładnie dla Pana oznacza?
- Całokształt. To, że przy organizacji wydarzeń sportowych aktywnie działają nie tylko pracownicy CSiR, ale również władze Gminy Susz, przedstawiciele lokalnych środowisk sportowych, partnerzy instytucjonalni i społeczni. Ale chodzi mi również o bogactwo i różnorodność suskiego sportu, który cały czas się rozwija.  W niewielkim przecież mieście mamy w tej chwili 13 stałych sekcji przy CSiR plus drugie tyle innych zajęć na hali w każdym tygodniu. I wciąż odbieram kolejne telefony z prośbami o znalezienie miejsca i czasu na następne treningi. Wreszcie - Susz sportem stoi, bo aktywnie wspierają go mieszkańcy, którzy pozytywnie przyjmują nowe pomysły na imprezy i kibicują zawodnikom podczas zawodów w naszym mieście.

- Istotnym elementem organizacji działań sportowych jest istnienie odpowiedniej infrastruktury. Jak Pan ocenia jej stan na terenie Gminy Susz?
- Jest bardzo dobrze. Ale gdyby pojawił się jeszcze jakiś profesjonalny obiekt, to oczywiście bym nie narzekał. Bardzo fajnym, kolejnym po budowie kompleksu boisk przy ul. Polnej, impulsem w tym kierunku będzie z pewnością przebudowa stadionu miejskiego przy ul. Leśnej. Mam także nadzieję, że zrealizowane zostaną także plany budowy pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią na terenie pomiędzy Szkołą Podstawową, a Parkiem Miejskim.

- Jakie są plany Centrum Sportu i Rekreacji na 2019 rok? Czy nowy rok czymś nas jeszcze w suskim sporcie zaskoczy?
Na pewno nie będzie nudy. W 2019 roku zorganizujemy wszystkie znane już z poprzednich lat imprezy biegowe, lekkoatletyczne, kickbokserskie i tenisowe. Największym i najważniejszym wydarzeniem będzie oczywiście  Susz Triathlon 2019, organizowany w dniach 21 – 23 czerwca br.
Do sprawdzonych formatów dołożymy kilka niespodzianek, m.in. zawody przeszkodowe (OCR, Runmageddon). Mamy też ambitne plany wobec jubileuszowej, dziesiątej edycji Ogólnopolskiego Wyścigu MTB, ale nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów.

- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję bardzo.