Jesteś tutaj

Uczniowie SP w Babiętach z wizytą w Kaczym Bagnie

Uczniowie klas 4 - 7 Szkoły Podstawowej w Babiętach Wielkich wraz z nauczycielkami: Marzeną Jarzembowską i Klaudią Posacką integrowali się, uczyli i świetnie bawili podczas dwudniowych twórczych warsztatów integracyjnych w Kaczym Bagnie - Miejscu Inicjatyw Pozytywnych. Wyjazd był możliwy dzięki Uczniowskiemu Klubowi Sportowemu "Herkules", który wygrał konkurs Burmistrza Susza na realizację zadań publicznych.

 

Gdy tylko autokar wjechał na teren Kaczego Bagna, uczniów powitał Pan Michał, który pokazał im "Narnię", czyli miejsce odpoczynku. Następnie wspólnie zjedli obiad, po którym zasiedli do wspólnego kręgu. Krąg powitalny to czas poznawania siebie wzajemnie, to moment, w którym wycieczkowicze wykonywali ćwiczenia i zabawy teatralne.

Następnie podzielona na dwie grupy młodzież ruszyła zwarta i gotowa na warsztaty. Pierwsza grupa uczyła się samodzielnie wypiekać zdrowe bułki. Niektórzy po raz pierwszy widzieli otręby i płatki owsiane, jedne z najzdrowszych produktów w kuchni polskiej. Każdy uczestnik upiekł samodzielnie pieczywo, dając mu oryginalne kształty. Niektóre bułeczki były sercami, warkoczami, czy nawet pizzą. Druga grupa w tym samym czasie grała na bębnach afrykańskich. Nawet najoporniejsi nauczyli się grać refren piosenki pt. "Kipi kasza". Mogli także spróbować improwizacji i po prostu cudownie się bawić.

Na koniec dnia,  po kolacji i ognisku, instruktorzy Kaczego Bagna zaprezentowali pokaz tańca z ogniem, który zrobił ogromne wrażenie na uczniach. Jeszcze tylko gry planszowe, wieczorna toaleta i można było spokojnie usnąć po dniu pełnym wrażeń.

 

Drugiego dnia już po śniadaniu uczniowie uczestniczyli w kolejnych warsztatach. Znowu podzieleni na dwie grupy ruszyli do nauki. Jedna ekipa trenowała taniec z "pojkami", druga zaś taniec z treningowym kijem ogniowym. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili, że żonglowanie poi treningowym wymaga wiele cierpliwości i ogromnej pracy, ale przynosi dużą radość.

Na koniec pobytu na młodzież czekały warsztaty ceramiczne i szczudlarskie. W czasie tych pierwszych powstawały piękne miski z króliczymi uszami czy małe figurki - potworki. Podczas drugich zajęć uczestnicy musieli zmierzyć się ze swoim strachem. Jednak będąc pod bacznym okiem instruktorów i wiedząc o zapewnionej asekuracji, wszyscy świetnie poradzili sobie z tym zadaniem. Potem tylko posiłek, pożegnalny krąg i z uśmiechem na twarzy, ale z myślą: "trochę za krótko", dzieci wróciły do domów.

Doskonała atmosfera, niezwykłe warsztaty, wspólne zabawy – wszystko to złożyło się na miło spędzony czas. Na pewno jeszcze kiedyś tu wrócimy!